Wczoraj odebralem moje nowe MUNI a dzis juz je przetestowalem. Gdy po raz pierwszy spojzalem w dol z gory Żar zmiekly mi nogi i oblecial strach . Przelamalem sie i zjechalem pierwsze kilka metrow ktore zakonczyly sie kontrolowanym zejsciem z mono. Niestety wbrew pozorom gora Żar nie jest lekka i skutecznie udalo mi sie zjechac tylko z 1/3 stoku. Nastepnym razem jednak poszukam cos lagodniejszego i z mniejsza iloscia gapiow.
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk / Zagłębie oi!
kurde - trzeba się będzie kiedyś wybrać. my nawet na 20" pociśniemy obok.
polecam Gubałówkę ! świetną trasę nam chłopaki z downhilla rowerowego pokazali. tylko nogi boląąąąąąą!
i jak będzie czas to trzeba zrealizować plan - Szczyrk !
Wczoraj gdy wrocilem po muni do domu nic mi nie bylo. Ale dzisiaj to dopiero czuje moje nogi zzzzzzzzz bola jak niewiem. Potrzeba mi czegos stosunkowo lagodnego i lekkiego by sie tak nie nameczyc i tez miec troche przyjemnosci z samej jazdy a nie walki o przezycie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach